Tekst: Marcin Kydryński Tata był po czterdziestce. Stał przede mną smukły, uśmiechnięty. Trzymał nad głową czerwony parasol. Powiedział: „Chyba już czas, żebyśmy o tym porozmawiali”. Przytulił mnie. Tak dobrze było doświadczyć tego...
Tekst i zdjęcia: Marcin Kydryński Mieszkam na farmie. Gdy w lipcowe popołudnie czytam na tarasie, myszołowy latają tak nisko, że czuję na twarzy ruch powietrza spod ich skrzydeł. O zmierzchu na równinie drżą płowe...